Cieniowanie sąsiednich elementów to jedna najczęściej wykonywanych operacji podczas renowacji lakierniczej pojazdu. Jego zastosowania wymaga technologia naprawy , a celem jest przede wszystkim wygubienie różnicy koloru pomiędzy poszczególnymi elementami. Cieniowanie może też być pomocne przy poprawie ułożenia struktury lakieru na danym elemencie.
Cieniowanie wybranego elementu (np. drzwi przednich) zaczynamy od ich umycia odpowiednim zmywaczem (po demontażu ich osprzętu). Jeśli są one zabrudzone mocniej, np. od błota, należy wcześniej umyć je wodą, by nie marnować droższych środków na zgrubne mycie łatwo zmywalnych zabrudzeń. Po ich umyciu przystępujemy do matowania odpowiedniego obszaru. Możemy to zrobić na różne sposoby. Na przykład szlifując całą powierzchnię na mokro papierem o gradacji 1200. Użycie papieru o większej średnicy ziarna może spowodować, że po lakierowaniu i wysuszeniu będzie można zauważyć rysy pod lakierem. Aby tego uniknąć, trzeba wybrać odpowiedni papier ścierny. W zakamarkach i miejscach szczególnych (np. wnęki klamek, krawędzie), warto użyć np. włókniny matując po to by nie dopuścić do przeszlifowania lakierowanej warstwy np. do podkładu. Może to nam pokrzyżować prawidłową technologię lakierowania, uniemożliwić cieniowanie lakierem, a nawet doprowadzić do tego, że będziemy musieli polakierować kolejny (sąsiedni) element, co zwiększy nam koszty całej naprawy. Gdyby zdarzyło się, że krawędź zostanie przeszlifowana, możemy „ratować się” na kilka sposobów. Wszystko zależy od tego, w którym miejscu nastąpiło przeszlifowanie. Nasz element podzieliłbym bowiem na dwa obszary. Pierwszy z nich to powierzchnia umiejscowiona od strony np. wymienionych drzwi tylnych. W naszym wypadku będzie to więc obszar drzwi przednich ( od ich tylnej krawędzi do połowy. Drugi obszar będzie się zaczynał od połowy, do krawędzi z błotnikiem przednim. Oba różnią się tym, że obszar od strony tylnych drzwi będziemy mogli polakierować w dalszej części lakierem bazowym (kolorem), a następnie lakierem bezbarwnym, natomiast część przednią drzwi, od strony błotnika przedniego, lakierujemy jedynie lakierem bezbarwnym. Co więc zrobić w sytuacji gdy lakier przeszlifujemy? Jeżeli stało się to na obszarze tylnym, możemy próbować drobnego i punktowego polakierowania takiego przeszlifowania małym pistoletem (w ostateczności pędzelkiem lecz prawdopodobnie zostanie ślad). Po wysuszeniu takiej „łatki” możemy ją przeszlifować z dużym wyczuciem. Gdy przeszlifowanie nastąpiło w części przedniej, wówczas problem jest dużo większy, gdyż wszelkie nasze próby naprawienia tego błędu będą widoczne pod lakierem bezbarwnym i nie zakryjemy ich lakierem bazowym. Rozwiązanie jest wówczas zależne do konkretnej sytuacji i trudno tu wskazać nawet ogólną metodę.
Gdy zakończymy etap szlifowania elementu, możemy przystąpić do jego odmuchania i wstępnego umycia odpowiednim zmywaczem. Należy pamiętać o dokładnym wydmuchaniu wszelkich kropelek wody, ukrywającymi się w różnych zakamarkach elementu. Po oczyszczeniu elementu następuje jego oklejenie. W dalszej kolejności element taki trafia do komory lakierniczej, gdzie powinniśmy go ponownie odmuchać przy włączonym wyciągu, a później dwukrotnie odtłuścić odpowiednim środkiem. Wskazane jest też przetarcie delikatne lakierowanej powierzchni ściereczką antystatyczną przed samą aplikacją lakieru.
Jak wspomniałem wcześniej, aplikacja rozpoczyna się lakierem bazowym do mniej więcej połowy elementu. Lakierem bezbarwnym lakierujemy cały element. Po wysuszeniu takich drzwi i złożeniu samochodu lakierowanie takie powinno dać efekt optyczny w postaci wygubienia różnicy lakieru, o ile lakier bazowy, którym lakierujemy jest stosunkowo dobrze dobrany. Żadne bowiem cieniowanie nie pokryje różnicy kolorów z chwilą, gdy lakier bazowy użyty w renowacji znacznie różni się od lakieru na elementach nie lakierowanych.